Modus Peritus Modus Peritus
1400
BLOG

Zdrada żydów polskich

Modus Peritus Modus Peritus Rozmaitości Obserwuj notkę 14


Geopolityczne położenie Polski pomiędzy dwoma, okresowo agresywnymi mocarstwami od setek lat stanowi dla nas trudne wyzwanie. Wielokrotnie nie zdołaliśmy temu wyzwaniu sprostać i niezliczoną ilość razy poddawaliśmy je dyskusji, tudzież zażartym niekiedy sporom. Patrząc dziś z emigracyjnej perspektywy, odkrywam, że w tych geopolitycznych rozważaniach brakowało i brakuje nadal ważnego elementu, a mianowicie analizy stosunku żydow polskich do Polski, tzn analizy ich postępowania w okresach dla kraju trudnych.

O ile dobrze rozumiem, zawsze czyniliśmy założenie, ze żydzi polscy to Polacy - że różni nas wyznanie i kultura, ale nie narodowość. Dzisiaj szokuje mnie bezzasadność tego założenia.

Szlachetna myśl o jedności w wielości, o tym, że jesteśmy jednym, wielowyznaniowym narodem, eliminuje potrzebę politycznego analizowania składowych grup tej jedności. Gdy jednak nagle okazuje się, że jedna z tych grup ujawnia ambicje polityczne i ani na grosz nie poczuwa się do polskości, wówczs nieanalizowanie takiej grupy z punktu widzenia jej ewentualnej, wrogosci albo obojętności w stosunku do kraju, wydaje się być daleko posunięta naiwnością. Nikt z moich kolegów, którzy z czasem okazali się żydami, nie dał mi nigdy do zrozumienia, że nie czuje się Polakim. O tym, że oni nie są Polakami i że, tytułem swojej kultury, nigdy nimi nie byli, dowiedzialem się dopiero na obczyźnie, a i to nie od razu.

To, czego w kraju nie widać, a co na emigracji z czasem wręcz rzuca się w oczy, to fakt, że nie istnieje uczciwe połączenie pojęć żyd i Polak. Żydzi, którzy uczciwie przyznają się do polskości, przestali być żydami. Dlaczego? Dlatego, że w pojęciu polskości nie mieści się pojęcie lepszości w stosunku do innych, a to własnie pojęcie - pojęcie lepszości - jest kamieniem węgielnym judaizmu i calej ideologii żydowskiej. Żydzi czują się wybrani przez Boga, co dla nich oznacza lepsi – zdolniejsi, inteligentniejsi, przeznaczeni do kierowania światem - a do tego Stary testament zwalnia ich z lojalnosci w stosunku do wszystkich spoza ich własnej wyznaniowej grupy. Ich pismo święte - tekst, ktory powszechnie akceptują, - w sposób dosłowny zwalnia ich z nakazu uczciwości w imię korzyści dla własnej grupy. Jeżeli zastanowić się nad powyższym, to widać wszak jasno, że rozwój takiej grupy w łonie narodu, musi oznaczać rozprzestrzenianie się nieuczciwości, wzrost konfliktówi i wzrost demoralizacj, czyli rozpowszechnianie wzorców zachowań, które w konsekwencji prowadzą do rozprzężenia społecznego...

Podwójna gra,  manipulowanie prawdą, albo mafijne faworyzowanie członków własnej grupy są typowymi zachowaniami, za którymi stoi przyzwolenie na nieuczciwość. Za najcięższy jednak grzech nieuczciwości żydow polskich uważam ich nie-polskość. Ile pokoleń potrzeba uczciwym ludziom, żeby zrośli się z narodem, w którym żyją? Jak mam rozróżnić czy sąsiad mówiący po polsku jest Polakiem, czy nie? I czy jest ok, że nie mogę tego rozróżnić...? Osobiście obraża mnie istnienie w Polsce, od pokoleń zasiedziałych, polsko-języcznych nie-Polakow. Polskim żydom na obczyźnie jestem natomiast wdzięczny za rozwianie iluzji i pomoc w zrozumieniu, że żydzi, nie mają najmniejszej trudności w żąglowaniu maskami tożsamości narodowej dla kariery albo korzyści, i osobistych i grupowych. Fakt objawienia się tego nieuczciwego stosunku do Polski, tej podwójnej gry, pozwala, być może, inaczej spojrzeć na nasze narodowe „braterstwo”.

Tak się jakoś dziwnie złożyło, że krytyczne dla Polski okresy największego, narodowego zagrożenia, dla dużej części żydów polskich oznaczały okresy robienia kariery w ramach systemów władzy poszczególnych okupantów. Popatrzmy na obszar niemiecko-języczny. Żydzi zaangażowoli się ostatnio w szeroko zakrojoną propagandę lansującą język jidisch jako ich skarb narodowy. A cóż to jest jidisch? Otóż jidisch jest prymitywnym, ulicznym, dialektem niemieckim rozwiniętym przez polskich żydów kolaborujących z Niemcami i Austryjakami w czasie zaborów. Przypomnijmy, że ta kolaboracja żydów polskich miała miejsce w czasach, gdy naród polski bronił się przed aktywną pruską germanizacją. Obecnie jednak wmawia się niedouczonej historycznie Europie, że jidisch jest skarbem kultury żydowskiej i że był to język używany na ziemiach polskich powszechnie i od średniowiecza. Nie, nie powszechnie i nie od średniowiecza - jidisch to nie tylko kłamstwo historyczne, ale również język zdrady – język, przy pomocy którego żydzi porzucali tonacą Polskę i „przeprowadzali się” do niemieckiego zaborcy.

Podobnie rzecz miala się na wschodzie, aczkolwiek nieco później. Nie wydaje się niestety przypadkiem, że tak gigantyczna ilość żydów znalazła się we władzach komunizmu sowieckiego, że polskich żydów ominął los, który spotkał Polaków na Kresach, że mieliśmy tylu żydowskich opiekunów politycznych i żydowskich oprawców w PRL-u, i że do dziś dnia żydowscy właściciele polskich mediów prowadzą w nich politykę, która bardziej sprzyja światowemu żydostwu niz Polsce. Na przestrzeni ostatnich stu lat zaistnialy jedynie kosmetyczne zmiany w tej generalnej skłonności żydow polskich do ponad-polskości : Kiedyś mieliśmy ponadnarodowy komunizm, a obecnie pleni się ponadnarodowy kosmopolityzm i ponadnarodowy kapitalizm, czyli globalizm...

Wyrażam nadzieję, że moje refleksje przesuną dyskusję w kierunku spokojnej i rzeczowej rozmowy na temat roli, znaczenia politycznego i racji bytu nie-Polaków w Polsce. Taka dyskusja jest dla Polski znacznie istotniejsza niż reagowanie na kolejną prowokację żydowskiego karierowicza, któremu, nota bene, wsparcia udzielają przedstawiciele polskiego i światowego judaizmu. Gross, to jeszcze jeden przykład osaczenia Polski przez żydowską nieuczciwość. Ile jeszcze tej żydowskiej nieuczciwości potrzebujemy doświadczyć, zanim w końcu zdecydujemy się rozliczyc tych, w stosunku do Polski, notorycznie nieuczciwych obywateli świata? Polacy muszą się ocknąć. Nie ma niestety takiego narodu, który może rozwijać się konstruktywnie, a jednocześnie przymykać oczy na istnienie ambitnej, silnej finansowo i nieuczciwej grupy wyznaniowej – grupy, którą dobro Polski nie interesuje, i która w swoim działaniu nie czuje się zobligowana zasadami uczciwości. Być może, przyszedł wreszcie czas na przebudzenie z tego koszmaru. Oby!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości